Podsumowanie

Kochani Czytelnicy!

Wielkimi krokami zbliża się dzień, gdy onet usunie naszego bloga. Skopiowałam już do Worda wszystkie rozdziały i Wasze opinie o nich. Kiedy będę mieć dłuższą chwilę, stopniowo poprzerzucam do nowych notek komentarze.

Muszę przyznać, że ta przygoda trwa od wielu lat i nadal fascynuje mnie w tym samym stopniu, co kiedyś. Zaczęłam pisać jako 14-latka. To było w 2007 roku, gdyż w okresie Wielkanocy przypadkiem odkryłam Dragon Ball w Internecie. Wcześniej oczywiście, mając te 6-10 lat po szkole biegłam do domu, żeby tylko obejrzeć ukochane anime (wtedy nazywane bajką) w telewizji.

Wracając do 2007 roku, w święta siedziałam dniami i nocami, nie spałam, przeżywając z bohaterami wszystkie przygody. I później sama zapragnęłam jakieś stworzyć. W maju razem z Agą zaczęłam pisać opowiadanie o Vegecie i Bulmie, nagrywałyśmy też filmiki, tworzyłyśmy maski z twarzami postaci... Było w tym mnóstwo radości. Ale w miarę upływu czasu i pod wpływem Weny, zaczęłam pisać własne opowiadanie, założyłam bloga i...

Kto by pomyślał, że jedna dziecinna decyzja będzie mieć wpływ na moje dalsze życie? 

Bulma, o której pisałam, miała wiele z nastolatki, pocałunek wydawał się dla niej szczytem marzeń, a pierwszy seks czystą magią. Było tak, bo ja nie znałam wtedy pojęcia związków, miłości, seksu. Niedoświadczona smarkula pisała z własnego punktu widzenia, a Vegeta, choć oschły, miał coś z osiedlowego chłopaka, co niby cwaniakuje, a co do czego, to z Bulmą przeżył pierwszy raz.

Romantyzm i nastoletnie hormony wylewały się z ekranu. Ale cóż, Czytelnicy byli w podobnym wieku, a jeśli nawet starsi, wybaczali mi to dziecinne spojrzenie, bo po prostu uwielbiali historię, którą tworzyłam.

Stopniowo, w miarę dojrzewania, było coraz mniej żenujących scen, a postacie nabierały głębi. Zmieniał się styl Sylwka, zmieniali się więc i ludzie czytający opowiadanie. Dawni odchodzili, nowi rozpoczynali swoją przygodę, ale byli też i tacy, co trwali przy mnie wiernie, komentując rozdział za rozdziałem, dorastając razem ze mną. I o nich, o Was właśnie, o Tobie, co czytasz teraz te słowa, jest ta notka. To swojego rodzaju hołd dla wszystkich, których tu poznałam. 

Przed Wami wszyscy, którzy zawitali na tego bloga.


4 617 komentarzy.
312 Czytelników ujawnionych.

Oto zestawienie, które pokazuje, kto najwięcej skomentował, kto miał najdłuższe komentarze, a kto pisał głównie o opowiadaniu. Oczywiście to tylko statystyki, moi kochani, więc nie bierzcie ich jakoś bardzo do siebie. Wszystkich Was szanuję i oczywistym jest, że jeśli ktoś komentuje od lat, ma większą ilość znaków niż ten, co trwa przy mnie od roku. To zrozumiałe. Ja chciałabym po prostu wyróżnić tych, co pojawili się tutaj prawie jedenaście lat temu, zapisując się w historii bloga na stałe.

Skoro patos mamy już za sobą, przejdziemy do liczb. :D


1. Najbardziej aktywni

Czyli...
Osoby z największą ilością dodanych komentarzy.



1
E.K.P
196
2
A.
180
3
Tootsy
163
4
Porschefowa
105
5
Strawberry_fields_forever
99
6
Izunia
98
7
Iromir
93
8
Agdzia
76
9
Lorassj
74
10
Ququ
72









 

 

 

 

 Wyróżnienia:

SuperExtra
64
Lenka/Lenny
49
V&B
48
Gugii
46
Tyna
37
 

 

 

 

 

 

2. Największe gaduły

Czyli...
Osoby z największą ilością znaków we wszystkich komentarzach.




1
A. / Bryonly
191 902
2
Iromir
114 226
3
Izunia
101 231
4
Tootsy
82 132
5
Porschefowa
79 230
6
E.K.P
73112
7
Lorassj
71 320
8
Strawberry_fields_forever
55 393
9
SuperExtra
39 833
10
Ququ
36 405


Wyróżnienia:

Najla
34 803
Ann
20 339
Ardal
15 205
Cathbanned
15 188
Hydra
11 190

 

 

3. Zaangażowani w historię

Czyli...
Kto skomentował najwięcej rozdziałów i bonusów?




1
A. / Bryonly
69
2
Tootsy
61
3
Porschefowa
56
4
Agdzia
43
5
Izunia
33
6
E.K.P
30
7
Iromir
28
8
Ququ
25
9
Tru$kawka
24
10
Tyna
21




Wyróżnienia:



1
Lorassj, Gugii, V&B
20
2
Strawberry_fields_forever  
17
3
Najla
15
4
Ardal, Killall
12
5
SuperExtra
11





4. Długodystansowcy

Czyli...
Ile znaków miał przeciętny komentarz.



1
Iromir
1228
2
A. / Bryonly
1072
3
Izunia
1033
4
Lorassj
978
5
Porschefowa
755
6
SuperExtra
622
7
Strawberry
560
8
Ququ
506
9
Tootsy
504
10
E.K.P
370





















5. Piszący na temat

Czyli...
Jaki procent komentarzy dotyczył opinii o danej notce.


 
1
Porschefowa
53%
2
A. / Bryonly
38%
3
Tootsy
37%
4
Ququ
35%
5
Izunia
34%
6
Iromir
30%
7
Lorassj
27%
8
Strawberry_fields_forever
17%
9
SuperExtra
16%
10
E.K.P
14%

 

 

 

 

 

 

 

 

 

6. Wierni blogowi

Czyli...
Kto komentuje najwięcej, biorąc pod uwagę staż. Wynik podawałam dzieląc ilość znaków na ilość skomentowanych rozdziałów.





1
SuperExtra
3983
17. 04. 2017
2
Lorassj
3753
25. 06. 2016
3
E.K.P
2521
01. 09. 2015
4
Strawberry_fields_forever
2408
04. 03. 2016
5
A. / Bryonly
1683
20. 08. 2008
6
Iromir
1215
13. 04. 2010
7
Ququ
1103
09. 05. 2009
8
Izunia
887
30. 08. 2008
9
Porschefowa
769
21. 07. 2009
10
Tootsy
714
21. 06. 2008






 

 

Chciałabym podziękować wszystkim za współtworzenie ze mną tego bloga. Zaczynałam pisać dla siebie, później przez jakiś czas pisałam tylko dla Was, żeby jeszcze w jakiś sposób ta strona funkcjonowała, żeby tego nie stracić. Aż nadszedł moment, kiedy mogłam pisać dla nas. Dla rozwijania swojego talentu, dla przyjemności z tworzenia danej historii oraz dla Czytelników, żeby móc sprawić Wam radość kolejnym odcinkiem. 

Każdy z Was, kto zostawił na tym blogu swój komentarz, może być pewny, że dało mi to mniejszą lub większą mobilizację do pisania. Tutaj poznałam niesamowitych ludzi, tutaj znalazłam przyjaźń, braterstwo dusz, tutaj też utraciłam wiele bliskich mi osób. Ale o każdej osobie pamiętam. Są Czytelnicy, którzy dotknęli mojej duszy. Są tacy, których miałam okazję poznać na żywo. Są tacy, co ogrzali moje serce, co dali mi siłę do pisania. O nich wszystkich, o Was, moi kochani, napisałam kilka słów. Specjalne podziękowania. 

Na początku chciałabym jednak wspomnieć o moim Krystianie. Bez niego prowadzenie bloga nie byłoby takie proste. Ileż to razy przesiadywałam z samego rana przed laptopem, a mój K. był budzony stukaniem klawiszy! Jak często w napadzie Weny musiałam, po prostu musiałam stworzyć kolejny rozdział, a on cierpliwie czekał, aż w końcu zaczniemy wspólnie spędzać weekend. Ile razy szykował obiad czy robił wszystko w domu, gdy ja w tym czasie pisałam nowy odcinek. Nawet teraz, kiedy to piszę, szykuje spaghetti na jutro, bo wie, że z pisarką nie ma żartów. Jak taka się na coś uweźmie, to koniec. 

Dlatego muszę z całego serca podziękować mojemu K., który codziennie słucha nowych pomysłów na bloga, mojego marudzenia (lub zachwytów) DBS, który czyta wszystko, co wrzucę, komentując na bieżąco w trakcie czytania. Chciałabym Ci, mój kochany, tak bardzo, bardzo podziękować za wyrozumiałość odnośnie mojej pasji, za Twoje zaangażowanie w czytaniu historii, za Twoje wieczne pytania, czemu jest tak mało Trunksa w kosmosie i czemu nie spotkał Yody. I chciałabym podziękować za wsparcie, za wysłuchiwanie dniami i nocami mojego ględzenia (inaczej tego nie nazwę) o blogu, o nowych komentarzach, o planowanych notkach, o które wypytujesz, nie bojąc się spoilerów. 

Jesteś z pewnością częścią tego miejsca, tyle że w inny sposób. 

Dziękuję, że jesteś ze mną od tak wielu lat i uszczęśliwiasz mnie w niesamowity sposób. Reszta podziękowań na żywo. :)
A teraz pozostałe osoby. Jako wyznacznik, zastosowałam liczbę komentarzy, bo była to kategoria najłatwiejsza do policzenia. Przed Wami wszyscy, którzy zostawili tutaj swój ślad, razem z ilością komentarzy. 

Odszukajcie więc w tej długiej liście siebie i kliknijcie na pseudonim, aby przeczytać, co Sylwek ma Wam do powiedzenia. :) Podzieliłam na kategorie, żeby było łatwiej.



Czytelnicy, którzy wrzucili po 190-200 komentarzy:

E.K.P (199)

 

Czytelnicy, którzy wrzucili po 170-180 komentarzy:

 A.  (180) 


Czytelnicy, którzy wrzucili po 160-170 komentarzy:

Tootsy (163)


Czytelnicy, którzy wrzucili po 100-110 komentarzy:



Czytelnicy, którzy wrzucili po 90-100 komentarzy:


Izunia (98)

 

Czytelnicy, którzy wrzucili po 80-90 komentarzy:

 Iromir (93)

 

Czytelnicy, którzy wrzucili po 70-80 komentarzy:

Agdzia (76)

Lorassj(74)

Ququ (72)


Czytelnicy, którzy wrzucili po 60-70 komentarzy:

SuperExtra (63)

Czytelnicy, którzy wrzucili po 40-50 komentarzy:

Lenka/Lenny (49)

V&B (48)

Gugii (46)


Czytelnicy, którzy wrzucili po 30-40 komentarzy:



Tru$kawka (36)

Ardal (33)


Czytelnicy, którzy wrzucili po 20-30 komentarzy:

Killall (27)

Najla (25)

Vegelia (24)

Julka ;) (24)

Klea (21)



Czytelnicy, którzy wrzucili po 10-20 komentarzy:

Hydra (15)

Cathbanned (14)

Lees (13)

Sylwosz
CookieChii/Phoenix
Emisia
P@n-Ulinka
Saga
FankaDB :)

 
RogatyAnioł





Czytelnicy, którzy wrzucili po 2-9 komentarzy: 

Mat, Sloane, Sindi, Wika

Diana, Błażej, Vegdzia, wiikusiek, GineSSJ, Kamisa, Bla, Olisz, Nataluszkaxd, Misia, Hatsue

Z nowych Czytelników, którzy są ze mną od niedawna, chciałabym wyróżnić kilka osób. Liczę na to, że zostaniecie tutaj jak najdłużej. 





Czytelnicy, którzy wrzucili po jednym komentarzu:

Lista pozostałych komentujących

 

I tak oto, przygoda na blogu vegeta-i-bulma2 dobiegła końca. Ja ze swojej strony mogę Wam tylko podziękować za lata wspaniałej zabawy, którą tutaj miałam. Za wszystkie te cudowne komentarze, za nasze dyskusje, za radość, którą wnieśliście do mojego życia.

Wasz Sylwek, który tworzył dniami, nocami, w pracy, w szkole, w busie, w pociągu, gdziekolwiek by nie był, myślami wędrował do bloga i do najlepszych Czytelników, jakich ktokolwiek kiedykolwiek miał. Bo nie istnieją bardziej niesamowite osoby.

Nie ma drugiego bloga z takimi Czytelnikami!

Dziękuję!

Wasz Sylwek




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Demon

Rozdział powstał w 2009 roku, obecnie (w 2018) dokonałam lekkiej korekty i zmieniłam to i owo. Poniżej umieszczam też od razu komentarze....